Temat bytów stróżujących i ich roli wśród satanistów i nie-satanistów, na pewien sposób łączy się z koncepcją "demonów strażników" w duchowym satanizmie - co jednak wskaże na samym początku, nie do końca.
1. Demony-Strażnicy
Koncepcja ta, a może bardziej nazewnictwo zostało wprowadzone poprzez satanizm duchowy, którego twórczyni (pseudonim Maxine) deklaruje, iż "Każdy Duchowy Satanista dostaje Demona Strażnika" oraz "nasz Demon Strażnik będzie poszukiwał dla nas pomocy u innych Demonów" przy czym deklaruje, że warunkiem do tego koniecznym jest wykonanie dedykacji wg. sposobu, który podaje. Brzmi to dość spójnie dopóki nie weźmiemy pod uwagę, że wielu satanistów/magów/okultystów również jest w kontakcie z demonami, które nie raz wspierają ich o wiele bardziej niż zadededykowanych satanistów duchowych, przez wzgląd na ich zasługi, lojalność i zaangażowanie. Wiarygodność Maxine w tym kontekście zostaje jednak sprowadzona do minimum (żeby nie rzec, że rozpada się w ogóle), gdy twierdząc, iż wiele razy rozmawiała z Azazelem (którego uznaje za swojego demona-strażnika i z którym, jak twierdzi, ma bardzo bliski kontakt), powołując się na niego niezliczoną ilość razy, wypowiadając się z kolei o Saturnie w niezbyt ciekawym świetle, przecząc jednocześnie jakimkolwiek związkom Saturna z samym satanizmem, nie dostrzegając jednocześnie faktu, iż pieczęć Azazela i pieczęć Saturna są identyczne, a planetą przypisaną Azazelowi jest własnie Saturn. Czy miałaby takie luki w wiedzy w tym zakresie, gdyby rzeczywiście była w kontakcie z Azazelem?
2. Wsparcie ze strony demonów
O tyle o ile koncepcja demonów-strażników w duchowym satanizmie wydaje się być dość niespójna to negowanie faktu, iż demony regularnie wspierają osoby deklarujące się jako sataniści byłoby po prostu przejawem ignorancji. Wielu magów/okultystów/satanistów dostrzega autentyczną pomoc w swoim życiu ze strony sił wyższych od nich w stopniu, którego nie da się sprowadzić do przypadków, urojeń czy farta, gdyż są one zbyt liczne i nazbyt dziwne. Zdarzają się także przypadki w których demony próbują taki kontakt nawiązać już w wieku przedszkolnym, poprzez sny, komunikację obrazową lub telepatyczną czy ukierunkowanie nas na kierunek najbardziej korzystny dla nich jak i dla nas samych.
3. Koncepcja Anioła-Stróża
Zdecydowana większość z nas jest za pewne zaznajomiona z koncepcją Anioła-Stróża obecną w judeochrześcijaństwie. Nie jest ona tu wcale tak daleka od koncepcji bytów stróżujących w satanizmie. Tu jednak główna funkcją jaką pełni taki Anioł-Stróż jest "trwanie w wierze" i dopilnowanie, aby osoba taka nie odeszła od niej, pobudzając ją do bycia bardziej religijną osobą (mechanizm modlitwy do Anioła-Stróża podobny jak przy mantrowaniu).
4. Tulpy, serwitory itp.
Oczywiście najprostszym sposobem na upewnienie się, iż posiadamy własny byt stróżujący jest po prostu jego stworzenie. Tematykę tulp i serwitorów poruszam z kolei w poście tutaj.
5. Anioły, dobre dusze, świetliste istoty itp.
Istnieją także liczne koncepcje ezoteryczne (bardzo młode względem historii okultyzmu) w których istnieją dobre dusze lub świetliste istoty wspierające ludzi bezinteresownie po to, aby byli oni bardziej uduchowieni, miłujący, świetliści, pokojowi itd. Podobny kierunek przybrała dzisiaj wiara w "świetliste anioły", która w świetle tego jak przedstawiano anioły na samym początku historii i wzmianek o nich, jest kompletnie różna i wymagałaby raczej przybrania nowej definicji niż stosowania tej z judeochrześcijaństwa. Z uwagi jednak na brak czegokolwiek co mogłoby sugerować, że wiara ta ma cokolwiek wspólnego z prawdą w świetle okultyzmu, idąc bardziej w kierunku kolejnej religii "pokoju i miłosierdzia" nie będę tego tematu rozwijał bardziej.
6. Opieka samego Szatana
Ja wiem, że to brzmi super i w ogóle. Bądźmy jednak realistami. Szatan działa poprzez swoich wysłanników jakkolwiek by ich nie nazywać (demony/anioły/byty wyższe etc.) i ktokolwiek twierdzi, że zajmuje się nim sam Szatan, może być z miejsca wrzucony w szufladkę z podpisem "wariat" albo "wołający o atencję". Nie znaczy to jednak oczywiście, że jeżeli nasze prośby kierowane są bezpośrednio do Niego to nie zostaną one wysłuchane - wręcz przeciwnie. W takim przypadku oddelegowany zostanie do sprawy właściwy demon (który niekoniecznie musi się nam przedstawić) i zrobi po prostu to o co prosiliśmy. Rytuały do Szatana/Lucyfera są w satanizmie bardzo powszechne i praktyka pokazuje, że w wielu przypadkach okazują się one sukcesywne. Nie będę się tutaj rozpisywał nad specyfiką ich działania, gdyż jest ona dość złożona. Próbuje jedynie ukazać, iż "rozmowa z samym Szatanem" przez "przeciętnego szarego człowieka", jest równie niedorzeczna co twierdzenie przeciętnej mało rozgarniętej osoby, że była na herbatce z prezydentem USA czy też dajmy na to spotkała się z Rockefellerem (tak to bynajmniej widzę).
7. Ingerencja bytów w rzeczywistość
Przy temacie bytów, które wspierają nas w naszym życiu, warto wspomnieć również w jaki sposób się to odbywa i kto takiej pomocy może oczekiwać. Wykładnia dot. tego kto, jest w zasadzie dość prosta - jest to osoba, której pozycja społeczna, umiejętności, uwarunkowania czy też inne czynniki sprawiają, iż staje się ona doskonałą osobą do realizacji konkretnych zadań czy planu w jej obrębie. Jest na pewien sposób unikalna i ciężko zastępowalna mająca idealne uwarunkowania w określonym kierunku. Stąd też utarło się przekonanie, iż demony (czy nawet sam Szatan) najczęściej wchodzą w układ z osobami, które już bez tego wiele znaczą lub mają w sobie ukryty potencjał, który aktywowany może być korzystny dla obydwu stron. Stąd oczywiście niedaleko do spekulacji w zakresie zaprzedawania duszy, paktów z diabłem czy innych wyobrażeń "szarych mas", które od rzeczywistości są bardzo dalekie. Najwłaściwszym określeniem wydaje się być tutaj współpraca na zasadzie wzajemnych korzyści. Siła wyższa w której interesie działamy w sposób naturalny i kompletnie logiczny bronić będzie naszych interesów, które spójne są z tymi dla niej i zwalczać jakikolwiek czynnik, który stanie na naszej drodze o ile stanowi on przeszkodę w realizacji określonego planu. Siła taka działa w interesie wybranej osoby poprzez prokreację zdarzeń wokół niej, wspieranie jej w dochodzeniu do pewnych wniosków, podsuwaniu myśli, które mogą okazać się korzystne jak i w przypadku konfrontacji bardziej fizycznych (m. in. z innymi ludźmi) w sposób bardziej bezpośredni (łącznie z manipulacją umysłem osoby stanowiącej zagrożenie i przestrzenią wokół aż po manifestację wizualną takiej osobie). Stopień aktywności takiego bytu jest sprawą indywidualną, choć często bywa zależny od jego siły jak i rangi zadania, jakie osoba chroniona realizuje.
9. Czuje, że nie mam wsparcia ze strony sił wyższych. Co robić?
Przede wszystkim zastanów się co źle robisz i czy Twoje niepowodzenia jakich doświadczasz w życiu nie są przypadkiem ingerencją tych sił i nawoływaniem do ogarnięcia się w określonym kierunku. Przykładowo fanatyk proszący siły wyższe o zrozumienie im bardziej będzie to robił, tym bardziej te siły będą starały mu się wybić z głowy ów fanatyzm (co taka osoba nie dostrzegając zależności pomiędzy jednym a drugim, może źle odebrać). Zawsze obserwujmy to co nas spotyka w kontekście tego o co prosimy i co próbuje się nam przekazać.
Co również dość istotne - rozwijaj się! Dąż do samodoskonalenia, szukując odpowiedzi na pytania, które Cię interesują. Bądź lojalny i pokaż, że jesteś wart uwagi. Praktykuj, staraj się zrozumieć i pokaż, że w swej wartości wybijasz się ponad przeciętność, a nie będziesz musiał długo szukać siły, która udzieli Ci wsparcia (i na pewno to zauważysz!).
Adnotacja: oryginalny artykuł został napisany przeze mnie w dniu 9 lipca 2017r i wszelkie jego kopie również są mojego autorstwa.
0 Komentarze