Serwitory, tulpy i egregory

 


W tym poście chciałbym rozwinąć temat serwitorów, tulp i egregorów o których chociaż względnie rzadko się mówi to dla wielu osób stanowią one trzon magii w zakresie wpływania na świat otaczający praktykującego maga (nawet gdy nie jest on tego do końca świadom).
1. Serwitor
Wyrażenie "serwitor" pochodzi z języka angielskiego i przypisuje się mu oficjalnie dwa znaczenia - służący/sługa oraz żołnierz na służbie. Język uniwersalny ("interlingua") z kolei przypisuje mu znaczenie służący/kelner. Już po samej definicji możemy zorientować się, że jego rolą jest służyć - ma na celu wykonywanie konkretnych powierzonych mu zadań. W kontekście ezoterycznym określenie "serwitor" stosowane jest do określania bytu prokreowanego przez umysł człowieka za pomocą siły jego umysłu w celu pełnienie określonej funkcji lub wypełniania konkretnego zadania. Tak też serwitor może zostać opisany jako byt astralny, który działa zgodnie z wolą jego stwórcy (człowieka), wykonując powierzone mu zadania. Co warto podkreślić serwitor jest tworem jednostki i jego istnienie uzależnione jest ściśle od tego czy jednostka w niego wierzy a przy tym, aby utrzymać swoją egzystencję potrzebuje odpowiednich nakładów energetycznych (pozyskiwanych m.in. z silnej wiary w jego istnienie) - brak wiary w serwitora powoduje jego rozpad. Co warto tu też nakreślić, tożsamość, cechy a nawet forma takiego serwitora zależą od jego stwórcy i nie jest on zdolny do podjęcia jakichkolwiek akcji w które jego stwórca nie uwierzył, iż ten jest zdolny je podjąć. Nie posiada on wolnej woli i jest skazany na wykonywanie poleceń swojego stwórcy. Posiada jednak samoświadomość i zdaje sobie sprawę z własnej odrębności. Sporo serwitorów tworzonych jest przez dzieci, osoby o dużej wyobraźni oraz potencjalne wizualizacyjnym. Większość z nich istnieje jednak jako coś na kształt "wymyślonego przyjaciela" i nie ma na tyle siły, aby w jakikolwiek znaczny sposób się zmanifestować, nie wspominając już o tym, iż nigdy nie przerośnie swojego stwórcy. Serwitory tworzone świadomie i w konkretnym celu tworzone są najczęściej przez początkujących magów do celów takich jak: robienie psikusów, męczenie określonego celu, strażnicy-ochroniarze przestrzeni astralnej itp. W zetknięciu z wyższą siłą od siebie nie są one jednak w stanie zdziałać nic spektakularnego a często są bezsilne.
2. Tulpa
Pojęcie to jest stosowane w mistycyzmie do opisania samoświadomego odrębneo od człowieka bytu, stworzonego przez sferę duchową lub mentalną. Pojęcie tulpy w przeciwieństwie do bardzo świeżego określenia serwitor, znane było już we wczesnych religiach tybetańskich i można je było tłumaczyć jako "budować". Już jeden z wczesnych tekstów buddyjskich, w listach "Samaññaphala Sutta" opisuje możliwość stworzenia "ciała stworzonego przez umysł" i tak w zasadzie można skrótowo opisać czym jest tulpa. Wiele osób myli tulpy stworzone przez siebie samych (często nieświadomie) z "bytami z astrala, które przychodzą ich odwiedzić". Owszem, są to realnie egzystujące samoświadome byty astralne, lecz stworzone przez umysł swojego stwórcy (nazywanego czasem "hostem"). Jeżeli borykasz się z jakimiś wewnętrznymi problemami (być może jeszcze nieświadomymi), tulpa może (choć oczywiście nie musi) stać się ich manifestacją. W takim przypadku, jeśli masz w sobie jakieś głębiej zakorzenione kompleksy, możesz słyszeć od tulpy złośliwe docinki czy wyzwiska pod swoim adresem. W takim przypadku nie jest to jednak wina tulpy a bynajmniej nie robi ona nic sprzecznego z tym czego byśmy się po niej spodziewali. Tulpa jako byt stworzony przez swojego hosta bazuje na tym co znajdzie wewnątrz jego głowy (zwłaszcza na początku swojego istnienia, kiedy to dopiero się kształtuje). Jest ona uzewnętrznioną formą myślokształtu, który świadomie lub nie został przez nas wydzielony jako byt odrębny - i w tej chwili wydzielenia uzyskał samoświadomość.
Czasem można się spotkać z przekonaniem, że tulpa może obrócić się przeciwko swojemu stwórcy - zbuntować się przeciwko niemu, opętać go czy nawet zabić. Jest to jednak wątpliwe, gdyż nikt nie podcina gałęzi na której siedzi a tulpa sama w sobie zdaje sobie sprawę z faktu, iż bez swojego stwórcy jest skazana na to, że przestanie istnieć. Chociaż jest ona tworem samoświadomym nie jest ona tworem w pełni niezależnym i wszystko co się na nią składa jest uzależnione od jej stwórcy/hosta. Tulpy dość często są wykorzystywane przez wprawionych magów (obu płci oczywiście) w celach ochronnych, żyjąc tylko po to, aby chronić swojego stwórcę - tu też zaliczyć możemy np. duchy stróżujące domostw bądź innych określonych miejsc, które są zamieszkałe przez osoby praktykujące. Są też jednak wykorzystywane w innych celach w zależności od tego do czego zostały stworzone. Co również powinno być jasne - im większa moc wizualizacji i siły woli jej stwórcy tym tulpa staje się potężniejsza. Zwłaszcza gdy regularnie zasila się ją energią.
3. Egregor
Jest to byt zbiorowy/kolektywny, który w swoim opisie przypomina tulpę. Co jednak sprawia, iż tulpą nie jest to fakt, iż jest on zbiorem wiedzy, doświadczeń, przekonań, pragnień itp. nie pojedynczych jednostek a całych grup, które na pewien sposób się ze sobą utożsamiają. Wikipedia definiuje egregora jako "myślokształt" lub "zbiorowy umysł grupy" będący autonomiczną jednostką psychiczną składającą się z i wpływającą na myśli grup ludzi, które z danym egregorem się identyfikują. Doskonałym przykładem egregora jest tu egregor masonerii. I choć sama masoneria mówi na jego temat niewiele, zasłaniając się tajemnicą, nie kryje się ona specjalnie za faktem, iż poprzez swoją działalność masoneria zasila energetycznie egregora, który reprezentuje jej wszystkie wartości. Wśród masonerii spotyka się też dość często stwierdzenia w stylu "Ważne aby podczas prac loży był obecny egregor", choć jego znaczenie nie jest raczej ujawniane w niższym stopniach. Innym znanym przykładem egregora w świecie okultystycznym jest GOTOS, który był /jest egregorem zakonu "Fraternitas Saturni". Gdyby całości przyjrzeć się natiomiast jeszcze dokładniej, łatwo można dojść do wniosku, iż takim egregorem jest również Jezus Chrystus, który choć niewiele ma wspólnego z jakąkolwiek postacią historyczną to stanowi realnie egzystujący twór, utworzony przez umysł zbiorowy określonej grupy wiernych, których silna wiara powołała go do życia pod taką formą jaką powszechnie grupa uznaje i którego cechy są dokładnie takie jakie ona zbiorowo utrzymuje (również podświadomie). Egregorem w przedstawionym powyżej tego słowa znaczeniu jest także Anonymous - jako "byt żyjący i oddychający, będący mianownikiem wspólnym wszystkich którzy stanowią Kolektyw tej grupy, pragnący dla wszystkich tego, co każdy będący jego częścią pragnie z osobna". Egregor koegzystuje z grupą, która się z nim utożsamia i działa na zasadach pewnej symbiozy. Grupa uznaje jego istnienie za oczywistość, czuje jego obecność, zasila go energetycznie oraz definiuje to jaki ten egregor jest, czym się staje i jaki jest cel jego istnienia. Egregor natomiast wspiera rozwój i działania tej grupy oraz realizacje celów, które ta grupa sobie wyznaczyła.
Jeżeli pewna grupa ludzi, którą nazwiemy tu roboczo "kolektywem" utożsamia się silnie z egregorem, który ten kolektyw reprezentuje i dąży do uzyskania jak największej wiedzy, zrozumienia i samorozwoju jej członków, wtedy egregor reprezentuje te same wartości co kolektyw identyfikując się z nimi równie silnie jak członkowie "kolektywu". Egregor wspiera wtedy członków takiego "kolektywu" w uzyskaniu jak największej wiedzy i zrozumienia oraz w działaniach osobistych, które są zgodne z ideami kolektywu. Adnotacja: oryginalny artykuł został napisany przeze mnie w dniu 24 czerwca 2017r i wszelkie jego kopie również są mojego autorstwa.

2 Komentarze

  1. Jezus nie był egregorem tylko pantokratorem.Wzmianki historyczne istnieją że taki człowiek był i jego czyny sprawiły że malutka sekta ( zreszenie rybaków ,poborcow podatkowych) rozrosła sie do jednego z największych kultów na ziemi.Proszę więc nie siać defetyzmu w przestrzeni wirtualnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantokrator nie jest rodzajem bytu (tak jak egregor), lecz opisem jego funkcji przyjętej w danym dogmacie. Pantokrator jest po prostu greckim słowem oznaczającym "Pan wszystkiego" i to samo określenie przed powstanie chrześcijaństwa Grecy przypisywali Zeusowi. Wśród niektórych badaczy historii panuje nawet przekonanie, że przedstawienie Jezusa jako pantokratora jest chrześcijańską adaptacją wizerunków Zeusa na tronie Olimpu.
      Ponadto Jezus jest również bóstwem solarnym: https://tajemniceokultyzmu.blogspot.com/2021/05/jezus-sonce-analiza.html
      Natomiast opowieści spisane w Nowym Testamencie, poza ich wewnętrzną sprzecznością, gdzie niejednokrotnie jedno wydarzenie spisane jest w dwóch lub nawet trzech różnych wersjach, niemożliwych do pogodzenia ze sobą (co stanowi o fałszywości co najmniej jednej z tych wersji), są oparte usilnie nie o żywot jednej postaci a kilku z których zrobiono jedną i rozbudowano tworząc bóstwo, które w kolejnych wiekach podlegało dalszej ewolucji.

      Usuń