Post ten został zainspirowany moją rozmową z jedną z tych osób co to uwierzą we wszystko co się im powie a świat ezoteryczny i okultyzm w dużej mierze mieszają się im z fikcją i światem fantasy. Publikuję go tutaj, aby skłonić do refleksji w stosunku do sposobu patrzenia na niektóre sprawy w zakresie magii i okultyzmu. Posłużę się w miarę prostym przykładem, aby było on wystarczająco zrozumiały dla każdego odbiorcy...
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Mieszkamy w bloku na wysokości 7 piętra. Leżymy sobie na łóżku, ale nie jesteśmy zdolni do tego, aby się z niego podnieść (powód bez znaczenia). Na naszych oczach ktoś otwiera okno i z niego skacze... po pewnym czasie wchodzi do domu drzwiami głównymi i zachowuje się jak gdyby nic się nie stało oraz co bodajże najbardziej istotne jest cały i zdrowy. A przecież przed chwilą wyskoczył przez okno z 7 piętra! W tym miejscu zadajemy sobie pytania co się stało...
1. Fakty
Faktem jest, że widzieliśmy jak osoba wyskakuje przez okno. Faktem jest, że upadek z 7 piętra powinien skończyć się zgonem lub poważnymi uszkodzeniami ciała dla osoby, która wyskoczyła. Faktem jest, że osoba ta wróciła jak gdyby nic się nie stało i dalej żyje oraz ma się dobrze.
2. Prawda a fakty
Widzieliśmy jak osoba wyskakuje przez okno - ale co jeśli to były nasze halucynacje lub tylko nam się zdawało? Upadek z 7 piętra powinien skończyć się zgonem - ale co jeśli to nieprawda i skok z 7 piętra wcale nie jest czymś groźnym? Osoba wróciła jak gdyby nigdy nic - ale co jeśli to nie ta sama osoba a ktoś inny? Osobie nic się nie stało i dalej żyje - ale co jeśli to nasza halucynacja? Wszystkie przyjęte przez nas fakty, mogą nie być prawdą, gdyż opierają się o subiektywizm doświadczeń. Aby uznać je za prawdę musielibyśmy je w jakiś sposób potwierdzić.
3. Prawdziwość faktów a racjonalizm
Aby założyć, że wyskakująca przez okno osoba była jedynie naszą halucynacją powinniśmy zastanowić się nad tym co halucynacje wywołuje. Jeżeli nic nie wskazuje na to, aby halucynacje mogły u nas wystąpić, racjonalnym wydaje się przyjąć, że to co widzieliśmy rzeczywiście się wydarzyło. Na tym etapie spekulujemy, że mamy rację z dużym prawdopodobieństwem. Jeżeli cokolwiek niezależnie od nas potwierdza, że skok miał miejsce, możemy przyjąć to za prawdę. Niezależnie jednak od tego, czy się mylimy czy nie, faktem pozostaje, że ów skok widzieliśmy - choć dopóki go nie potwierdzimy nie wiemy czy jest on prawdziwy.
Upadek z 7 piętra powinien skończyć się tragedią - to fakt. Aby jednak zweryfikować jego prawdziwość musielibyśmy uzyskać na to jakiś dowód. Przy założeniu, że może to być prawda nie będziemy skakać samodzielnie. Nie zmusimy też kogoś, aby skoczył by to sprawdzić. Jednak przy przytłaczającej ilości dowodów w postaci tego, że ktoś popełnił samobójstwo poprzez skok z wysokości i nie przeżył, możemy założyć z dużym prawdopodobieństwem, że to prawda. Tak więc uznajemy, że skok z 7 piętra skończyłby się źle dla takiej osoby. Uznajemy tak ponieważ prawdopodobieństwo, że tak nie jest staje się tak marginalne, że wręcz bliskie zera.
Osoba wróciła jak gdyby nigdy nic. Może to być halucynacja. Pytamy więc tej osoby jak udało jej się przeżyć taki skok. Odpowiada nam, więc niezależnie od tego co mówi, możemy założyć, że nie jest to halucynacja. Fakt, wydaje się być zatem prawdziwy.
Osobie nic się nie stało i dalej żyje. Wizualnie nic nie wskazuje na to, aby coś się tej osobie stało. Nic wskazuje też na to, aby osoba ta nie żyła (no bo przecież może to być jej duch, prawda?). Fakt w tym momencie zostaje uznany za prawdę.
4. Sprzeczności i próba podważenia faktów
W tym momencie pojawiają się sprzeczności, które prowadzą do analizy celem odsiania prawdy i fałszu. Czy jeśli skok z 7 piętra powinien skończyć się zgonem takiej osoby a osoba ta dalej żyje to nie jest to sprzeczność? Czy jeżeli osoba dalej żyje to znaczy, że nie wyskoczyła ona przez okno? Czy jeżeli 100 osób widziało ten skok i go potwierdza to znaczy, że osoba przeżyła skok i znaczy to, że skok z 7 piętra wcale nie kończy się zgonem?
W tym momencie powinniśmy podjąć próbę podważenia faktów, które sami uznaliśmy za prawdziwe (choć niestety wiele osób tego nie robi, zamiast tego przedwcześnie wyciągając fałszywe wnioski).
5. Wiara
Wiele osób dokonując selekcji prawdy i fałszu celem ich wzajemnej izolacji i weryfikacji tego co prawdziwe a co nie, angażuje w ten proces porównawczy własną wiarę. W ten sposób po przedstawionej sytuacji wierzący w nieśmiertelność człowieka uznają, że w całej sytuacji nie ma nic dziwnego. Wierzący w spontanicznie występujące halucynacje uznają to za halucynacje, które wytworzył mózg obserwatora. Najbardziej skrajni uznają, że nasz skoczek jest wybrańcem losu i zdarzył się cud, ponieważ przeżył skok z wysokości, który powinien się zakończyć jego śmiercią. Każdy z nich jest przekonany o swej racji, ponieważ ma na nią odpowiednie uzasadnienie, które tej konkretnej jednostce wydaje się być prawdziwym, a co za tym idzie uznaje je i w nie wierzy - to naturalne. Problem pojawia się dopiero w chwili, gdy uznajemy swoją nieomylność a argumentacji podważającej nasze racje nie weryfikujemy z resztą. Jest to dość częsta postawa przy nieelastyczności umysłu lub niezdolności do analizy wielu faktów jednocześnie. Niezależnie jednak od naszej postawy powinniśmy wysłuchać argumentacji drugiej strony, która się z nami nie zgadza o ile ma ona charakter konstruktywnej krytyki. Pozyskane informacje jeżeli powodują jakąkolwiek sprzeczność powinniśmy przeanalizować ponownie pod kątem prawdopodobieństwa ich prawdziwości.
6. Relatywizm
Wedle relatywizmu prawdziwość wypowiedzi można oceniać wyłącznie w kontekście systemu, w którym są one wypowiadane a prawdziwość dowolnego sądu zależy od przyjętych założeń, poglądów czy postaw kulturowych. Prawda w świetle relatywizmu staje się czymś dość elastycznym przez co zdanie dla jednej osoby prawdziwe jest nieprawdziwe dla innej. W ten sposób fakty stają się jednocześnie prawdą i fałszem, a ich odbiór staje się zależny od osoby postrzegającej. Dostrzegamy paradoks w którym prawda i fałsz są tym samym tylko postrzeganym z różnych perspektyw. W ten sposób prawda czasem staje się fałszem a fałsz prawdą.
7. Relatywizm a zgodność z rzeczywistością
Jako, iż z założenia, że koło nie może być kwadratem a kwadrat nie może być kołem jednocześnie, pojawia się kwestia zgodności z rzeczywistością. Z rzeczywistością w której aktualnie jesteśmy. Kryterium do jej oceny stanowią fakty, które można udowodnić - nazywamy je dowodami. Przyjęło się, że każdy krok dowodu musi jasno wynikać z poprzednich lub być przyjętym aksjomatem - rozumowanie nie spełniające tego warunku nie jest dowodem. Im więcej dowodów na określone twierdzenie się znajdzie tym bardziej twierdzenie wydaje się być zgodne z rzeczywistością. Do chwili jednak, gdy twierdzenie może zostać obalone innym dowodem, nie należy przyjmować, że jest to zgodne z rzeczywistością - można jednak założyć z dużym prawdopodobieństwem, iż twierdzenie takie jest z nią zgodne. Twierdzenie za którym przemawia przytłaczająca ilość dowodów staje się z założenia zgodne z rzeczywistością i może zostać przyjęte za pewnik (przynajmniej do czasu, gdy to się zmieni).
8. Racjonalizm
Racjonalizm jest przeciwieństwem empiryzmu, a co za tym idzie odwołuje się do wszystkiego co brzmi rozsądnie i nie wynika wyłącznie z naszych doświadczeń subiektywnych lub naszej wiary. Jeżeli zatem prawdziwym wydaje się fakt, że skok z 7 piętra kończy się śmiercią, a osoba która wyskoczyła nie spełnia tego założenia, racjonalizm nakazuje nam poszukać możliwości dlaczego tak się stało. Zauważa, iż w kontekście przyjętych twierdzeń wystąpiła sprzeczność, której źródło należy znaleźć. Racjonalnie wykazuje nam, że przyczyny należy szukać poza nami samymi a więc poza blokiem (spojrzeć na całość z innej perspektywy). Wysłuchuje relacji świadków skoku, którzy w tym momencie przebywali na zewnątrz i skok również widzieli i potwierdzają, że miał on miejsce. Wychodzi ponad subiektywne doznania, starając się spojrzeć na zdarzenie w sposób obiektywny. Zbiera informacje, zestawia je i próbuje dokonać ich analizy, celem pozyskania dowód na prawdziwość lub nieprawdziwość faktór, nie określając z góry, które fakty mają zostać za takie uznane. Jego celem jest uzyskanie informacji zgodnych z rzeczywistością jakakolwiek by ona nie była - ważne aby była racjonalna i zgodna ze stanem faktycznym.
9. Racjonalizm i wnioski za nim idące
Kierując się racjonalizmem doszliśmy do wniosku, iż problem powodujący sprzeczności w ocenie prawdziwości poszczególnych faktów jest w zasadzie jeden - skoczek przeżył choć nie powinien. Dlaczego tak się stało? - to pytanie powinno zostać postawione na pierwszym miejscu. Nieśmiertelność skoczka, skrajne szczęście i podobne argumenta nie brzmią racjonalnie, jednak spekulacje, że za oknem wydarzyło się coś o czym nie wiemy już bardziej. Dowiadujemy się zatem od świadków zdarzenia, będących na zewnątrz, dlaczego tak się stało. Nie pytamy tylko o to czy zdarzenie miało miejsce i czy była to ta sama osoba. Zadajemy dodatkowe pytanie, które brzmi "Dlaczego Twoim zdaniem skoczek przeżył?" i poddajemy odpowiedź analizie z uwzględnieniem racjonalizmu. Jedni mówią o cudzie, inni o nieśmiertelności, jeszcze inni co innego... aż w końcu trafiamy na informację, że skoczek wylądował na materacu lub specjalnej siatce, która była rozłożona na samym dole. W tym momencie wszelkie sprzeczności zostają rozwiązane. Mimo wszystko nie mamy jednak pewności, że tak było - zakładamy jednak racjonalnie, że tak było. Spekulujemy, ale z bardzo dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że tak w istocie rzeczy było. Brzmi to racjonalnie, ale z braku dowodów nie możemy tego dowieść, aby stało się to pewnikiem. Możliwości takiej nie da się jednak racjonalnie w żaden spobób podważyć, co sprawia, że wychodzimy z takiego założenia.
10. Czas a prawda i dowody
Z biegiem czasu w miarę poszerzania się naszej wiedzy oraz informacji w jakich posiadanie weszliśmy, pojawiają się co raz to nowsze dowody, pozwalające przyjąć pewne fakty za prawdziwe i zgodne z rzeczywistością. Tak też dzieje się i w tym przypadku. Po pewnym czasie zaczyna się pojawiać co raz to więcej nie powiązanych ze sobą osób, które widziały sprytnie zamontowaną siatkę amortyzacyjną na której to wylądował skoczek. Znajduje się dowód w postaci nagrania wideo, które zrobił losowy człowiek przechodzący akurat w pobliżu z kamerą. Lądowanie skoczka na siatce amortyzacyjnej może zostać przyjęte za fakt i nim się staje. W tym momencie całość zatacza pętlę i wracamy do punktu 1. W ten oto sposób teorie uznawane do tej pory przez niektórych za fałszywe stają się faktami, których prawdziwość jest kwestionowana wyłącznie przez tych, którzy nie widzieli dowodów lub nie znają racjonalizmu.
Adnotacja: oryginalny artykuł został napisany przeze mnie w dniu 20 sierpnia 2016r i wszelkie jego kopie również są mojego autorstwa.
0 Komentarze