Okultyzm. Z definicji wiedza tajemna (od łacińskiego occultus tj. zakryte, tajemne). Synonim słowa ezoteryka tj. tego co ezoteryczne (ukryte, dostępne tylko dla wąskiego grona osób), w przeciwieństwie do tego co egzoteryczne (powszechne, dostępne dla szerszej publiczności).
Choć praktyki okultystyczne, obecne w pewnej formie w każdym systemie wierzeń (od praktyk ludowych, przez szkoły filozoficzne aż po najbardziej dominujące religie), samo słowo "okultyzm" stosowane jest od zaledwie 200 lat, a do jego popularyzacji w dużej mierze przyczynił się francuski okultysta Éliphas Lévi (ten sam, którego podpis widnieje na szeroko znanym rysunku Baphometa, pochodzącym z książki "Dogmaty i rytuały wysokiej magii" wydanej w latach 1854-1856), który to termin okultyzm zaczerpnął najprawdopodobniej z dzieła Maçonnerie occulte (1853) autorstwa masona Jean-Marie Ragona. Następnie termin ten był popularyzowany przez Helenę Blavatską i innych, którzy przyszli po niej.
Okultyzm dla wielu osób ma wydźwięk pejoratywny z uwagi na jego dwa główne skojarzenia tj. przedstawianie go jako coś będącego w opozycji do religii abrahamowych (szczególnie tych chrześcijańskich) oraz przedstawianie go jako pseudonauki, antynaukowych bzdur a nawet jako zabobony i bajki dla naiwnych. Dlaczego tak się dzieje?
W pierwszym przypadku sprawa jest dość prosta - okultyzm jako system wiedzy, który to w swych dociekaniach i praktykach daleko wykracza poza to na co przyzwala religia oraz często zapewnia dostęp do wiedzy, która może zachwiać podstawami wiary w jedyną słuszną religię, stanowi on egzystencjonalne zagrożenie dla każdej z tychże religii. Z perspektywy tychże religii jest zatem zagrożeniem i narzędziem zła, które należy zwalczać, a od tego już prosta droga do zniechęcania wszystkich w obrębie danej religii, aby unikali wszystkiego co może być postrzegane jako okultyzm.
W drugim przypadku sprawa ta nie jest już tak bardzo jednoznaczna. Zarówno nauka, jak i okultyzm dążą do poznania i zrozumienia natury ludzkiej oraz otaczającego nas świata, a także obie te dziedziny stawiają pytania o naturę rzeczywistości, sens istnienia i miejsce człowieka we wszechświecie. Głównym zarzutem środowisk naukowych do okultyzmu jest nieweryfikowalność twierdzeń, brak spójności z wiedzą naukową, subiektywizm oraz brak metodologii naukowej. Zarzuty te choć powszechnie uznawane, nie są jednak całkowicie odporne na logiczną argumentację. Oto jak można zakwestionować każde z wymienionych:
Nieweryfikowalność twierdzeń
Niektóre zjawiska okultystyczne, takie jak stany transu czy zmiany w percepcji, mogą być badane przy użyciu metod naukowych, np. poprzez analizę fal mózgowych czy reakcji fizjologicznych. Istnieje też wiele zjawisk potwierdzonych naukowo, takich jak LD, OOBE, efekt placebo, hipnoza, psychologia i wiele innych, które zanim zostały włączone do kanonu nauki i twierdzeń, które da się weryfikować metodologią naukową, niegdyś były wyłącznie domeną nauk ezoterycznych.
Brak spójności z wiedzą naukową
Historia nauki jest pełna przykładów, gdzie koncepcje początkowo odrzucane, z czasem zyskiwały naukowe uznanie (np. heliocentryzm, teoria ewolucji, teoria kwantowa), a sama nauka i okultyzm niejednokrotnie się przenikały tworząc hipotezy, teorie i modele świata, przyczyniając się do powstania niektórych nurtów filozoficznych, dając początek astronomii (poprzez astrologię), chemii (poprzez alchemię), hipnozie (poprzez magnetyzm zwierzęcy) czy też ziołolecznictwu. Izaak Newton, Johannes Kepler, Paracelsus, Carl Gustav Jung - każdy z nich studiował również teksty ezoteryczne, wierząc, że wiedza tajemna może rzucić światło na aspekty rzeczywistości niedostępne dla tradycyjnych metod naukowych.
Subiektywizm oraz brak metodologii naukowej
Okultyzm często opiera się na subiektywnych doświadczeniach i interpretacjach, które są silnie związane z osobistymi wierzeniami, przez co wiele twierdzeń w jego obrębie nie jest poważnie traktowanych przez świat nauki. Można powiedzieć, że jest on w tym aspekcie trochę takim wiadrem do którego wrzuca się wszystkie wierzenia, w tym wiele z nich ciężkich lub niemożliwych do weryfikacji, w efekcie czego staje się on kompozycją tego co bezwartościowe (w tym oczywistych urojeń) jak i tego co bardzo wartościowe. Istotne jest tutaj szczególnie to, iż nauka dąży do obiektywnego poznania rzeczywistości, niezależnego od osobistych przekonań i emocji, pozyskując wiedzę poprzez systematyczne badania, eksperymenty, i obserwacje. Okultyzm z kolei pozyskuje wiedzę z tekstów starożytnych, tradycji ezoterycznych, objawień i intuicji, często obejmując również twierdzenia i praktyki trudne, a często wręcz niemożliwe do zweryfikowania metodologią naukową (w tym przez brak wymogu mierzalności i powtarzalności), przez co nawet te jego aspekty, które w żaden sposób nie są sprzeczne ze stanem wiedzy naukowej i nie da się wykluczyć ich prawdziwości, nie mogą być jej częścią.
Największym problemem wydaje się być jednak niewiedza, aby nie rzec ignorancja w obrębie tego czym jest okultyzm w rozumieniu tych, którzy traktują go na poważnie. Zrozumienie, że nie jest on czymś co stoi w opozycji do nauki i religii z domieszką zabobonów, a bardziej syntezą tego wszystkiego. Zbiorem wiedzy, której celem nadrzędnym jest dążenie do poznania prawdy, zrozumienia i poznania wszystkiego co dotyczy świata i człowieka, nawet jeżeli wykracza to poza to na co przyzwala religia oraz to co mieści się w w granicach nauki. Tym samym staje się on jedną z sił napędzających ewolucję i nieodłączną częścią rzeczywistości w której żyjemy. Choć często tą, która stoi w cieniu i o której częściej mówi się w wąskim gronie aniżeli publicznie.
"Dobrze poinformowany student okultyzmu jest jednym z najbardziej wykształconych ludzi. Musi być zaznajomiony ze wszystkimi ważnymi systemami filozofii i religii świata, zarówno Wschodu, jak i Zachodu, i musi mieć dogłębną wiedzę na temat starożytnych nauk i sztuk. Nie ma miejsca dla powierzchownego myśliciela w tej dziedzinie; a gdyby zabłądził przypadkiem, byłoby dla niego mądrze odejść w pośpiechu." - Manly Palmer Hall
0 Komentarze