Jak część z was wie, poza promocją wiedzy okultystycznej w internecie i standardową działalnością zawodową i hobbystyczną, zajmuje się również wykonywaniem rytuałów, niejednokrotnie na prośbę lub zlecenie. Rytuały miłosne, finansowe, sądowe, zemsty, generalnie bardzo szeroki wachlarz polegający na nagięciu rzeczywistości w konkretnym, sprecyzowanym kierunku. Sprawy są naprawdę przeróżne, tak samo jak ich stopień złożoności, jednakże wśród nich prawie to zawsze osoba zainteresowana, albo przed albo po zadaje w końcu pytanie, które można by skrócić do kilku krótkich zdań - "Ok, ale jak to działa? Co sprawia, że człowiek lub inteligencja wyższa jest w stanie zmienić rzeczywistość wraz z jej biegiem wydarzeń? Dlaczego to jest w ogóle możliwe?".
O tyle o ile udzielenie wyczerpujących odpowiedzi na te pytania jest niemożliwe samo w sobie, gdyż pewne prawa wszechświata wykraczają poza nasze pojmowanie i pojęcia jakimi się posługujemy są zbyt ogólne, tak też mimo wszystko nie możemy takich pytań pozostawić bez odpowiedzi i jakoś należałoby to wyjaśnić, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z osobą, która myśli dość racjonalnie, a jednak mimo to dostrzega, że "coś jest na rzeczy", gdyż jak to zwykł mawiać Crowley "gdy podejmujemy dane czynności, pewne rzeczy się po prostu dzieją" a ciągłe tłumaczenie tego zjawiska przypadkiem lub zbiorowym efektem placebo, przestaje po pewnym czasie działać. Jak więc to wyjaśnić tak, aby nie brzmiało to jak gadanina bez sensu?
No właśnie. Tak się składa, że bardzo dobre wyjaśnienie znajdziemy w jednym z odtajnionych dokumentów CIA, który dostępny jest do publicznego wglądu od ok. 17 lat (link do dokumentu na końcu postu) a brzmi on w tłumaczeniu na j. polski następująco:
O tyle o ile udzielenie wyczerpujących odpowiedzi na te pytania jest niemożliwe samo w sobie, gdyż pewne prawa wszechświata wykraczają poza nasze pojmowanie i pojęcia jakimi się posługujemy są zbyt ogólne, tak też mimo wszystko nie możemy takich pytań pozostawić bez odpowiedzi i jakoś należałoby to wyjaśnić, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z osobą, która myśli dość racjonalnie, a jednak mimo to dostrzega, że "coś jest na rzeczy", gdyż jak to zwykł mawiać Crowley "gdy podejmujemy dane czynności, pewne rzeczy się po prostu dzieją" a ciągłe tłumaczenie tego zjawiska przypadkiem lub zbiorowym efektem placebo, przestaje po pewnym czasie działać. Jak więc to wyjaśnić tak, aby nie brzmiało to jak gadanina bez sensu?
No właśnie. Tak się składa, że bardzo dobre wyjaśnienie znajdziemy w jednym z odtajnionych dokumentów CIA, który dostępny jest do publicznego wglądu od ok. 17 lat (link do dokumentu na końcu postu) a brzmi on w tłumaczeniu na j. polski następująco:
"Wzorcowanie. Technika ta obejmuje użycie świadomości do osiągnięcia pożądanych celów w sferze fizycznej, emocjonalnej lub intelektualnej. Obejmuje koncentrację na pożądanym celu, podczas gdy w stanie Focus 12 rozszerzenie indywidualnego postrzegania tego celu na całą rozszerzoną świadomość jest już kwestią ustalonego osiągnięcia, które ma zostać zrealizowane w określonych ramach czasowych. Ta szczególna metodologia opiera się na przekonaniu, że wzorce myślowe generowane przez naszą świadomość w stanie rozszerzonej świadomości tworzą hologramy, które przedstawiają sytuację, do której dążymy, i tym samym stanowią podstawę rzeczywistej realizacji tego celu. Gdy wygenerowany przez myśl hologram poszukiwanego celu zostaje ustanowionym we wszechświecie, staje się aspektem rzeczywistości, który współdziała z hologramem uniwersalnym, aby osiągnąć pożądany cel, który w innych okolicznościach może nigdy nie nastąpić. Innymi słowy, technika wzorcowania uznaje fakt, że skoro świadomość jest źródłem całej rzeczywistości, nasze myśli mają moc wpływania na rozwój rzeczywistości w czasoprzestrzeni, tak jak ma to zastosowanie do nas, jeśli te myśli mogą być rzutowane z odpowiednią intensywnością . Jednak im bardziej skomplikowany jest poszukiwany cel i im bardziej radykalnie odbiega on od naszej obecnej rzeczywistości, tym więcej czasu uniwersalny hologram będzie potrzebował, aby zmienić orientację naszej sfery rzeczywistości, aby dostosować się do naszych pragnień. Trenerzy Monroe [nazwisko człowieka odpowiedzialnego za projekt, którym w 1983r zajmowało się CIA] przestrzega przed próbami narzucania tempa temu procesowi, ponieważ jednostka mogłaby odnieść sukces wraz z przemieszczeniem swojej istniejącej rzeczywistości z drastycznymi konsekwencjami."
//Punkt 30B w dokumencie pod linkiem tutaj: https://www.cia.gov/.../CIA-RDP96-00788R001700210016-5.pdf (update: ponieważ CIA aktualizowało swoją stronę internetową i plik nie jest już dostępny pod oryginalnym adresem podaję link do portalu Web Archive, który archiwizuje treści dostępne w internecie).
//Punkt 30B w dokumencie pod linkiem tutaj: https://www.cia.gov/.../CIA-RDP96-00788R001700210016-5.pdf (update: ponieważ CIA aktualizowało swoją stronę internetową i plik nie jest już dostępny pod oryginalnym adresem podaję link do portalu Web Archive, który archiwizuje treści dostępne w internecie).
Co więc to oznacza na prosty język?
Każda myśl wykreowana w stanie rozszerzonej świadomości tworzy hologram (myślokształt), który staje się aspektem rzeczywistości, która nas otacza i wpływa na jej kształt próbując się z nią integrować a jeśli jest wyjątkowo silna lub wyrazista zaczyna wypierać i powoli zastępować tą aktualnie istniejącą.
Każda myśl wykreowana w stanie rozszerzonej świadomości tworzy hologram (myślokształt), który staje się aspektem rzeczywistości, która nas otacza i wpływa na jej kształt próbując się z nią integrować a jeśli jest wyjątkowo silna lub wyrazista zaczyna wypierać i powoli zastępować tą aktualnie istniejącą.
Skąd wiemy czy proces ten postępuje a zmiany rzeczywiście postępują tak jak powinny?
Na początku jest to oczywiście słabo dostrzegalne a czasami nawet w ogóle, gdyż zdarza się, że myślokształt (hologram), który stworzyliśmy potrzebuje więcej czasu, aby zintegrować się z naszą rzeczywistością (hologramem uniwersalnym) i proces ten po prostu musi chwilę potrwać, a próba jego przyśpieszenia może spowodować tzw. "efekty uboczne" z których nie bylibyśmy zadowoleni ("przemieszczeniem swojej istniejącej rzeczywistości z drastycznymi konsekwencjami"). Jeśli jednak mamy w sobie odrobinę cierpliwości lub nasz cel nie odbiega tak znacząco od stanu aktualnego naszej rzeczywistości, doczekamy momentu w którym zaczniemy obserwować pozornie przypadkowe zdarzenia (tzw. aberracje), które jak to czytamy powyżej w innych okolicznościach mogłyby w ogóle nie nastąpić. W ten właśnie sposób nasza myśl, odpowiednio rzutowana może zmieniać rzeczywistość i co bodajże w tym wszystkim najlepsze, potencjał, aby to czynić, w mniejszym lub większym stopniu, spoczywa w każdym.
Na początku jest to oczywiście słabo dostrzegalne a czasami nawet w ogóle, gdyż zdarza się, że myślokształt (hologram), który stworzyliśmy potrzebuje więcej czasu, aby zintegrować się z naszą rzeczywistością (hologramem uniwersalnym) i proces ten po prostu musi chwilę potrwać, a próba jego przyśpieszenia może spowodować tzw. "efekty uboczne" z których nie bylibyśmy zadowoleni ("przemieszczeniem swojej istniejącej rzeczywistości z drastycznymi konsekwencjami"). Jeśli jednak mamy w sobie odrobinę cierpliwości lub nasz cel nie odbiega tak znacząco od stanu aktualnego naszej rzeczywistości, doczekamy momentu w którym zaczniemy obserwować pozornie przypadkowe zdarzenia (tzw. aberracje), które jak to czytamy powyżej w innych okolicznościach mogłyby w ogóle nie nastąpić. W ten właśnie sposób nasza myśl, odpowiednio rzutowana może zmieniać rzeczywistość i co bodajże w tym wszystkim najlepsze, potencjał, aby to czynić, w mniejszym lub większym stopniu, spoczywa w każdym.
PS. To samo wyjaśnienie daje nam odpowiedź na pytania w stylu "dlaczego czasem wystarczy, że o czymś pomyślę, a po jakimś czasie rzeczywiście się to dzieje, tak jakby wszechświat spełniał moje życzenia".
Adnotacja: oryginalny artykuł został napisany przeze mnie w dniu 16 sierpnia 2020r i wszelkie jego kopie również są mojego autorstwa.
0 Komentarze