Zakazane drzewa - objaśnienie Księgi Rodzaju

 


Za pewne wielu z Was zna historię z zakazanym drzewem w Księdze Rodzaju, Ewą, wężem itd. Aby jednak ten post był bardziej jasny i abyście lepiej dostrzegli pewne zależności przypomnijmy sobie tą historię od nowa. Oto i ona w formie skrótowej:

"Na rozkaz Boga YHVH wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz Drzewo Życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła" [Rdz 2:9]

"Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: 
«Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz»" [Rdz 2:16]

"A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: 
«Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?». Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło». Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski." [Rdz 3:1-7]

Znamy tą historię aż do znudzenia, nieprawdaż?
Przyjrzyjmy się jej jednak na sposób szczególny, a dokładniej przez pryzmat wiedzy okultystycznej. Co zatem wiemy? Przede wszystkim wiemy, iż Księga Rodzaju została napisana przez Mojżesza (czasem jest nawet nazywana 1 Księgą Mojżeszową) a ujawnianie tajników wiedzy jaką on dysponował było wtedy surowo zakazane. Nie dziwi zatem, iż Mojżesz postanowił się nią podzielić w dość specyficzny sposób tj. poprzez alegoryczne historie z ukrytym przekazem. Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż z taką formą przekazu Księgi Rodzaju zgadzają się za równo żydzi jak i kabaliści, wraz z bardzo dużą ilością badaczy Biblii. Można więc to przyjąć prawie za pewnik. Teraz skoncentrujmy się na tym jaki jest ten przekaz, aby usunąć to "prawie" w ostatnim zdaniu...

Filon z Aleksandrii, filozof i teolog żydowski żyjący ok. 2tys lat temu napisał o drzewie poznania dobra i zła w sposób następujący:
"Raj jest symbolem ludzkiej duszy. Zerwanie owoców z drzewa oznaczało naruszenie tej mądrości w duszy człowieka. Adam jest symbolem inteligencji, Ewa zaś świata zmysłów. Ewa została ukazana jako wzięta z żebra Adama w czasie jego snu, dlatego, że gdy inteligencja śpi, rozbudza się zmysłowość. W raju, zmysły były pomocą inteligencji. Byli oni nadzy, co oznaczało, że przez upadkiem byli w stanie, który nie charakteryzował się ani cnotami, ani wadami. Wąż był symbolem doznawania przyjemności w sposób nieuporządkowany, które w konsekwencji sprawiają, że człowiek pełza po ziemi. A podążanie za tymi przyjemnościami niesie za sobą karę. Człowiek skazany jest na ciężką pracę na roli, by nie być głodnym. Zerwanie owocu z drzewa poznania, dokonane za namową węża, oznaczało naruszenie mądrości i roztropności."

Symbol drzewa poznania dobra i zła nie pochodzi jednak bezpośrednio z Księgi Rodzaju a Mojżesz napisał jedynie jego własną wersję. Idea ogrodu Eden jest tożsama z sumeryjską krainą Dilmum, babilońskim cedrowym lasem Irnini, albo też z ogrodem Siduri. W Biblii zjedzenie owocu z drzewa poznania dobra i zła, było naruszeniem porządku natury, hierarchii wartości, odwróceniem się od Stwórcy i zwróceniem ku stworzeniu z chęcią posiadania wiedzy równej Bogu, ale w istocie jest to symbol uzyskania przez człowieka samoświadomości, poczucia jednostkowej odrębności, intymności i śmiertelności, a zatem wiedzy o swym przeznaczeniu. W tym miejscu wklejam cytat pewnego Pana z internetu, który znalazłem w jednym z artykułów na stronie salon24.pl, gdyż wydaje mi się niezwykle trafny w kontekście tego właśnie postu:

"Jest powiedziane, że 
«Prawda nas wyzwala», ale dla złośliwego Demiurga - JAHWE, było to wyrazem pychy ludzkiej, a więc czynem karygodnym, a nie doświadczeniem DOBRA. Odmiennie, w mitologii greckiej, Herakles w Ogrodzie Hesperyd znajduje złotą jabłoń, strzeżoną przez węża. Ten wąż nie jest uosobieniem sił zła, ale symbolem ziemi, czyli niższej świadomości ludzkiej, którą przezwyciężyć musi człowiek, aby osiągnąć wyższy, niebiański jej poziom. Herakles po zjedzeniu jabłka napełniony zostaje wiedzą i potęgą, a gnosis (poznanie) daje mu prawdziwe widzenie rzeczy."

W tym momencie przekaz Księgi Rodzaju powinien być już wystarczająco jasny, aby każdy mógł go sobie poskładać w spójną całość. Tu się jednak zatrzymajmy i zwróćmy uwagę na fakt, iż w Biblii poza "drzewem poznania dobra i zła" mamy też jeszcze jedno - Drzewo Życia. Czy mówi Wam coś ta nazwa? Jeśli nie to poniżej kolejny cytat:

"Co się zaś tyczy Drzewa Życia, to centralny diagram Kabały, mistycznej interpretacji Tory. Diagram ów w schematyczny i symboliczny sposób obrazuje powstanie i budowę Kosmosu, a także atrybuty Boga. Drzewo Życia we wszystkich wizjach mistycznych jest uosobieniem łączności sfer: chtonicznej, ziemskiej i uranicznej, jest łącznikiem między światami, a więc to dzięki niemu możliwa jest między nimi mediacja i wymiana energii sakralnych. To właśnie dlatego drzewa jako byty mediacyjne są wybierane przez bóstwa za miejsce swych objawień - epifanii. Ten punkt uporządkowanego świata, który opiera się na kosmicznym Drzewie Życia jest ustanowieniem centrum uniwersum, miejscem świętym, zatem równoznacznym z Rajem".

Teraz, gdy już to wiemy przytoczmy dwa kolejne cytaty wyjęte z tej samej części Biblii:

"Po czym Pan Bóg rzekł 
«Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z Drzewa Życia, zjeść go i żyć na wieki» [Rdz 3:22]
Czy to oznacza, iż sięgnięcie po owoc z Drzewa Życia (którym de facto jest wiedza w Kabale tj. wiedza okultystyczna) daje nam życie wieczne? Zapewnia naszej duszy nieśmiertelność? Żydzi jednoznacznie zgadzają się z takim przekazem. Ja osobiście zastanowiłbym się tu również nad nawiązaniem tego wyjaśnienia do dość rozpowszechnionego, zwłaszcza w czasach średniowiecznych, przekonania, iż okultyści dążą do uzyskania nieśmiertelności.

"Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do Drzewa Życia" [Rdz 3:24]
Cheruby strzegące dostępu do Drzewa Życia. Konotacja z naukami Kabały jest aż nader oczywista każdemu kto miał z nią styczność w stopniu choćby podstawowym. Diagram Drzewa Życia w Kabale dzieli się na tzw. sefiry. Pomiędzy tymi sefirami znajdują się połączenia zwane drogami, a do każdej sefiry przypisany jest jej strażnik/władca. Natomiast pomiędzy najwyższymi sefirami (Korona, Mądrość i Zrozumienie) znajduje się przepaść (Da'at - Oświecenie) jednocząca wszystkie sefiry.

Pragnę jeszcze zwrócić uwagę jedną rzecz - człowiek najpierw sięga po owoc z "drzewa poznania dobra i zła" a dopiero później, gdy pozna znaczenie dobra i zła (i stanie się istotą inteligentną, co widać na przykładzie biblijnej historii), dopiero wtedy może sięgnąć do Drzewa Życia, aby być gotowym do zrozumienia i posiąść wiedzę, która zapewni mu duchową nieśmiertelność a w dalszej konsekwencji pozwoli mu stać się jednostką oświeconą przez sam Absolut.

Na zakończenie pewna refleksja:
Jakże wymownym jest w tym wszystkim powtarzane do oporu przez ludzi religijnych (już nawet nie tylko chrześcijan) "nie zajmuj się okultyzmem bo umrzesz a Twoja dusza będzie wiecznie cierpieć" w zestawieniu z pewnym cytatem z Księgi Rodzaju - "ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz" i wypowiedzią węża później "Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy". Na tym niniejszy post zakończę.

Adnotacja: oryginalny artykuł został napisany przeze mnie w dniu 18 kwietnia 2018r i wszelkie jego kopie również są mojego autorstwa.

2 Komentarze

  1. No nie wiem ale wężowi bym nie ufał nawet jesli by mówił że jest eskulapem .ilu wierzących szuka pomocy gdy wpadna w tarapaty i ją otrzymują i nie muszą się nawracać a ilu różnej maści siegajacych po owoc zakazany? zauważa że zbładzili.Same proporcje o czymś świadczą.Czytałem też ksiązke d.lorantego już nie pamietam tytułu spowiedź psa czy cos takiego.tam zwrocił moją uwage fakt( bo później sprawdzałem na necie zdjecia ze swiata) ze samobojcy nie noszą krzyży.czym jest samobój w religii wiadomo .ot taka ciekawostka tajemnicza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim węże w rozumieniu zwierząt nie mówią i nigdy nie mówiły. To wszystko są metafory i komunikacja językiem symboli. "Owoc zakazany" również jest tu symbolem.
      Do dalszej treści komentarza się nie odniosę, bo nie jest ona na temat i znacząco odbiega od tego, o czym jest ten artykuł.

      Usuń